Bombon

Bombon

Aha, to fajnie ci Smile

Ja tam pewnie jak zwykle będę w domu koło 15.00, ale już się przyzwyczaiłam bo od gimnazjum tak wracam, choć w gim czasem zdarzało się, że byłam wcześniej w domu Razz

No tak, ale co na to poradzić? Niektórzy nie potrafią robić dobrych telenowel.

Ania:D

Hehe

Za to najgorzej mam w środy bo muszę wracać aż 17.10 a w domu jestem wtedy o 18.00 bo mam w ten dzień dodatkowy niemiecki.
W gimnazjum to ja tak często wracałam 14.00 lub 15.00
Jak mija Ci dzień ?

Bombon

Jeju, aż tak długo w środę? Współczuję... Ja w środę mam najwięcej lekcji bo 8, ale wtedy kończę o 15.05 i muszę czekać do 16.00 na tatę, ale często wtedy idę na sklepy więc się nie nudzę. Laughing

Mi bardzo dobrze, jedna wiadomość z TT poprawiła mi humor.
Właśnie dzisiaj ostatni odc Huerfanas bd oglądać (taki seans mini robię sobie wieczorem Laughing

) i zaczynam oglądać Vuelveme a querer. Smile

Ania:D

No niestety aż tak długo. Bo dodatkowy niemiecki mam od 15.05 do 15.50 a autobus do domu dopiero 17.10
Hehe Very Happy

A ja mam wtedy przed niemieckim wf i to się wtedy jest masakrycznie zmęczonym, ale na razie do końca marca mam zwolnienie z wf wiec jest dobrze Smile

Hehe

To fajnie

Mmm... No tak bo w pon już musisz wracac do szkoły, co ? Wink

Alvidaa

hej hej co słychac?
jak mija sobota?
Porwałam Twój pomysł z podpisu Razz

Bombon

Alvidaa

a u mnie hm tez w poniedzialek do szkoly po miesiacu wolnego.
Wlasnie gosci mam....

Bombon

Najgorsze są właśnie takie powroty bo się ma takiego lenia, nie dość, że można było tyle spać to jeszcze nie trzeba było się uczyć. Nie znoszę tego uczucia...
O to fajnie, przynajmniej się nie nudzisz Laughing

Alvidaa

Ale do rodzicow przyjechali hah
ja chociaz mam troche spokoju ;d
dokladnie...ja mam strasznego lenia...pospac moge w tygodniu bo tylko 2 razy ide na 8;00 a tak to na 13;15 15;00 i 14;40... najgorzej we wtorek i srode.

Bombon

Ja nigdy nie mam spokoju dzięki mej małej siostrze, jedynie nocą Laughing

A to ty i tak masz lepiej niż ja, bo ja tylko niestety w sobotę mogę sobie pospać do południa, jak lubię. Bo tak wstaję o 6:00 rano i jest mi baardzo trudno się wywlec z łóżka które jest jak mój drugi dom ;<

Ania:D

Jakoś się daje wytrzymać. Jak jest tato w pracy to wtedy mu plecak zanosze i na stację idę na luzie, a jak jest w domu to muszę ten plecak targać przez całe miasto.

A bo ja dostałam w 3 gim krzesłem w kolano i od tamtej pory często mnie boli i w środę na wf przeforsowałam i je przesiliłam i masakrycznie mnie bolało to w czwartek rano pojechałam do lekarza bo mój brat jechał do kontroli bo był chory i dostałam na ten jeden dzień zwolnienie no i skierowanie do ortopedy, a po lekcjach pojechałam do doktorki z mojej mamy oddziału, do reumatologa i zrobiła mi usg kolana i nic nie wykryła, ale powiedziała, że najlepiej to iść do ortopedy i się upewnić i wypisała mi zwolnienie na cały miesiąc. A mogła mi wypisać do końca roku, ale mama powiedziała, że nie.

Nie bd aż tak źle ;D

Bombon

Jej współczuje, ale wiem jak to jest bo ja jak idę w środy do samochodu taty to moja podróż trwa pół godziny a wtedy nie jest za miło :/ szczególnie jak jest zimno, bo jak ładna pogoda to miło tak spacerować bo zwykle idę wtedy z koleżanka Wink

Z jednej strony to strasznie musi boleć więc nie zazdroszczę, ale z drugiej strony to chciałabym mieć takie zwolnienie, a już na pewno roczne bo nie musiałabym się wysilać bo u nas wfy są czasami strasznie męczące, a ja czasem padam i nie mam sił na kolejne lekcje...