Atak na miłość !

Bombon

Marco

Również ściągnął swoje buty, spacerując i dotrzymując jej kroku.

Mhm... Lloret del Mar jest właśnie piękne pod tym względem...

Stwierdził, jednak wpatrując się nie w niebo, ani w morze, ale w samą kobietę, która coraz bardziej go fascynowała.

Powiem zaraz coś głupiego, ale się nie śmiej.

Zaczął po chwili.

Zawsze myślałem, że twoje włosy ilustrują twój charakterek, ale jak teraz widzę to potrafią też być odzwierciedleniem słodkości i uroku, który z ciebie bije....

*******

Sara

Gdy kuzynka powiedziała o Davidzie zarumieniła się lekko i spuściła głowę w dół.

No coś ty... ubrałam się tak jak zawsze i wcale nie mam zamiaru komukolwiek się spodobać....

Powiedziała ze śmiechem, gdy obie usłyszały dzwonek do drzwi.

Otworzysz?

Zapytała, gdyż sama grzebała po półkach szukając swojego naszyjnika.

Pecas

Mili

Zaśmiała się

dobrze dobrze...przecież nic nie mówiłam prawda?

Pobiegła i otworzyła drzwi po czym schowała czekoladki za siebie i weszła do kuchni

Ence pence w której ręce?

-----------------------------------------

Corina

Momentalnie speszyła się i spojrzała na niego jak na ufoludka

Przestań sobie żartować. Mieliśmy sobie nie dokuczać prawda?

Spytała cicho choć komplement mężczyzny sprawił jej ogromną przyjemność

Bombon

Sara

Znalazłam...

Powiedziała, zapinając swój ulubiony naszyjnik z serduszkiem srebrnym po czym spojrzała na kuzynkę z uśmiechem.

A co ty tam takiego masz??

Zapytała, wskazując prawą dłoń.

Strzelam, że tutaj!

*******

Marco

Moim zdaniem to był komplement, a co ja mówię to święte.

Powiedział ze śmiechem.

Jeśli ktoś ci mówi, że jesteś piękną kobietą jak jest to uważasz to za żart?

Pecas

Corina

Słowa mężczyzny peszyły ją. Nie wiedziała jak zareagować

Tak...a niby dlaczego prawda?

Spytała poważnie po czym specjalnie szturchnęła go w ramie

Berek !

-----------------------------------

Mili

Nie zgadłaś ale i tak Ci je pokażę.

Wyciągnęła ku kuzynce pudełeczko z czekoladkami i liścikiem po czym usiadła do stołu

Ktoś tu komuś chyba wpadł w oko

Bombon

Marco

Uśmiechnął się chcąc mówić dalej.

No bo...

Nawet nic nie zdążył powiedzieć, gdy dziewczyna go szturchnęła.

Ej, ale nie tak szybko! Chyba jednak lepiej idzie mi taniec niż gonitwa. To nie na moje lata!

Krzyknął za nią, ale na daremnie. Po chwili roześmiał się i puścił się za nią biegiem.

*******

Sara

Z uśmiechem przeczytała liścik dołączony do czekoladek.

Przeprasza... i pisze, że teraz to naprawdę jest szczere...

Powiedziała, a jej uśmiech nie schodził jej z twarzy.

No, ale koniec tych zachwytów. Czas na nas, bo za pół godziny musimy być na miejscu....

Powiedziała, wstając od stołu i chwytając torebkę.

Pecas

Mili

Właśnie skończyła jeść gdy Sara wspomniała o zbieraniu się.

Skoczę tylko po kolczyki i idziemy!

Dodała a po chwili była juz z powrotem i wraz z Sarą wychodziła z domu

Wiem ze sprawdzonego źródła, ze Dawid jest dobrym człowiekiem więc może oceniasz go nadwyraz?

-----------------------------------------

Corina

kondycja w tańcu też jest ważna!

Rzuciła ze śmiechem uciekając Marco

Choć w sumie i tak wiem, że nie wygrasz!

Bombon

Sara

I tym sprawdzonym źródłem jest Daniel, tak? A skąd wiesz, że Daniel cię nie kłamie?

Zapytała, gdy wsiadały i ruszały samochodem do pracy.

Nie chcę być niesprawiedliwa wobec nich, ale nie potrafię zaufać komuś kogo zaledwie znam kilka dni.

******

Marco

W takim razie zaraz się przekonasz jaki jestem szybki...

Powiedział, a próbując ją złapać delikatnie popchnął ją na piasek sam również spadając na kobietę i opierając się dłońmi o piasek. Gdy tak leżeli spojrzał jej prosto w oczy i czuł się jak zahipnotyzowany. Całkiem zapomniał o swojej misji.

Nie potrafię uwierzyć.... jesteś taka piękna....

Pecas

Mili

Zrobiło jej się odrobinę głupio na slowa kuzynki. "Może ma racje?" pomyslała

Czyli według Ciebie nie powinnam tak ufać Danielowi? ale jest taki kochany i uroczy...

---------------------------

Corina

Spojrzała na niego sperzona

Widzę, że ktoś tu ma humorek na żarty...

Szepnęła i położyła rękę na jego klatce delikatnie go odpychając

Wstań bo brakuje mi powietrza i jeszcze mnie udusisz...

Bombon

Sara

Nie mówię, żebyś całkiem się na niego zaczęła dąsać czy coś... ale przynajmniej bądź uważna, bo nie wiadomo jaki jest naprawdę.

Powiedziała, gdy były już na miejscu, wyskakując z samochodu.

Bądź nieco bardziej uważna, bo może masz rację i może mężczyzna jest taki dla ciebie bo cię naprawdę polubił.... jak nie coś więcej...

********

Marco

To nie są żarty... jestem poważny jak nigdy, a bardzo rzadko mi się to zdarza.

Roześmiał się, opadając na piasek obok niej.

Od dzisiaj jesteśmy przyjaciółmi, a czy przyjaciele kłamią?

Pecas

Corina

Na słowa Marco zrobiło jej się odrobinę przykro gdyż przypomniał jej jej byłego chłopaka

Lepiej tak sobie nie żartuj bo jeszcze uwierzę i co wtedy?

Spytała choć było jej przyjemnie na jego słowa. Zaśmiała się i klasnęła w dłonie

Sprawdzę coś!

Rzuciła po czym zaczęła go łaskotać

------------------------------------------------

Milagros

Oj Sarita...Zobaczysz jeszcze kiedyś zmienisz nastawienie do mężczyzn.

Mówiła szczerze choć słowa kuzynki ją zabolały i nie chciała by ta cierpiała

Jesteś piękna i inteligentna i sama zobaczysz, że Dawid na prawde żałuje i może się zaprzyjaźnicie a potem...

Bombon

Marco

A mówił ci ktoś, że jesteś strasznie uparta?

Westchnął, a gdy dziewczyna zaczęła go łaskotać nie wytrzymał turlając się ze śmiechu.

Ej, ej... ja mam łaskotki... dlaczego mi to robisz?

Śmiał się po czym sam odwdzięczył się łaskocząc i ją.

*********

Sara

Nawet nie wiesz jak chciałabym żebyś miała rację...

Odparła, gdy wchodziły obie do budynku.

Ale już od dawna nie myślę o mężczyznach, rodzinie i o tym, że kiedyś mogłabym z kimś związać się na stałe. Od dawna myślę tylko o karierze, o matce i o swojej mądrej kuzynce.

*********

Daniel

Gdy zjadł śniadanie, przebrał się w wygodne ciuchy zapakował do swojej torby strój na trening i wrzucił na tylne siedzenie swojego samochodu po czym ruszył w kierunku pracy Milagros po drodze zakupując bukiecik stokrotek.

Słodkie więc na pewno jej się spodobają....

Pecas

Dawid

Pojechał na trening ciągle myśląc o Sarze.

Muszę coś wykombinować by ją zdobyć...tylko co?

Rozmyślał przebierając się i czekając aż zjawi się Daniel

Poradzę się go gdy przyjedzie. Na pewno ta jej kuzyneczka coś mu wypaplała

---------------------------------------

Mili

Ja tam nigdy nie tracę nadziei, że jednak mężczyźni nie są tacy źli. Nie można ich wszystkich oceniać jednakowo.

Wyskoczyła z samochodu w nieco lepszym humorze mając nadzieję, że spotka Daniela. Pożegnała się z Sarą i obiecała przyjść do jej biura za chwilę. Podeszła do operatora kamery który miał jej wytłumaczyć coś co zapomniał dodać wczoraj

--------------------------------------

Corina

Świetnie bawiła się z Marco. Zapomniała kompletnie o swoich zasadach i o tym wszystkim co sprawiało jej przykrość. Śmiała się

Nie już ! poddaje się ! Koniec...haha

Mówiła ze śmiechem gdy Marco ją łaskotał

Bombon

Sara

Gdy już raz cię życie zawiedzie... to potem trudno jest komukolwiek zaufać.

Wyznała trochę smutna, po czym poszła do swojego pokoju, w którym zabrała się do pracy.

*******

Daniel

Po chwili był już na miejscu, spiesząc się gdyż nie chciał spóźnić się na trening. Udało mu się ujrzeć Milagros, ale widząc kamerzystę mina mu zrzedła, bo poprzednim razem nie za bardzo był zadowolony z ich rozmowy.

Mili...

Szepnął cicho, a gdy dziewczyna się obróciła wyciągnął kwiatki zza siebie.

Przyszedłem tylko ci to dać, ale zaraz uciekam.

Powiedział, gdy został zbesztany wzrokiem przez kamerzystę.

********

Marco

Haha i kto wygrał?? No kto??

Powiedział z dumą, ale i ze śmiechem.

Ostrzegałem, żeby ze mną nie zadzierać. Zaraz mi brzuch chyba wybuchnie ze śmiechu...

Roześmiał się.

Pecas

Milagros

Oczy jej rozbłysły gdy zobaczyła chłopaka.

Spokojnie poczekaj chwilkę właśnie skończyłam

Przeprosiła mężczyznę i odeszła kawałek z chłopakiem

Są przecudowne...ale nie musiałeś...

Mówiła i chciała ucałować go w policzek jednak pamiętając słowa kuzynki cofnęła się

Na prawdę dziękuję...

------------------------------------

Corina

haha, chyba chciałeś mnie zabić! Zły niedobry!

Mówiła ze śmiechem.

Chcesz popływać?

Zaproponowała nagle

Moglibyśmy w morzu spróbować poćwiczyć taniec...często robiłam tak z...

Skrzywiła się na wspomnienie byłego chłopaka

Nie ważne...ale możemy spróbować...zobaczysz jakie to przyjemne!

Bombon

Daniel

Wszystko robię dla ciebie, a widząc te cudowne kwiatuszki... wierz mi albo nie, ale nie mogłem się oprzeć....

Powiedział z uroczym uśmiechem.

Wybacz, że muszę już uciekać, ale trening czeka. Mam nadzieję, że zobaczymy się później....

Powiedział i sam nie czekając cmoknął ją w policzek.

Do zobaczenia śliczna!!

Po czym zniknął za ścianami budynku.

*******

Marco

Nigdy nie próbowałem czegoś takiego.... tańczyć w morzu...

Roześmiał się na samą myśl.

Zgadzam się o ile mi przysięgniesz, że nie ma tam żadnych krabów, meduz i tych wszystkich potworów morskich...

Powiedział, podążając za nim.

Zrobimy dziś chyba tutaj niemałe widowisko....